ZAWODY FEEDEROWE J. STARZYC 28 WRZEŚNIA 2025

ZAWODY FEEDEROWE J. STARZYC 28 WRZEŚNIA 2025

Finał zawodów o tytuł Mistrza Koła w wędkarstwie feederowym – Jezioro Starzyc, Chociwel

Trzecia tura, ostatnia szansa, decydujące starcie – zawody o tytuł Mistrza Koła na Jeziorze Starzyc w Chociwlu przeszły do historii w wielkim stylu!

O świcie, gdy zegar wskazywał 6:30, nad wodą panowała cisza i chłód – zaledwie 3°C, półmrok i para unosząca się w powietrzu. Zawodnicy, pełni skupienia, losowali stanowiska. Chwilę później każdy już na swoim miejscu, rozkładał wędki, szykował zanęty, układał plan na ten decydujący dzień. W powietrzu czuć było napięcie – to miał być finał pełen emocji!

Kiedy słońce wreszcie wychyliło się zza drzew, jezioro rozświetliło się złotym blaskiem, a tafla wody wyglądała jak wymalowana. I wtedy – punktualnie o 8:30 – rozległ się pierwszy sygnał. Start! Rywalizacja ruszyła pełną parą.

Już od pierwszych minut dla niektórych wędkarzy zaczęła się prawdziwa walka – ryba była aktywna i dawała się podejść, choć brania były niezwykle delikatne, wymagające skupienia i precyzji. Wędki wyginały się, podbieraki lądowały w wodzie – emocje rosły! Ale nie wszędzie było tak kolorowo. Początkowa część łowiska sprawiała więcej problemów – tu trzeba było czekać, kombinować, walczyć o każdy kontakt z rybą.

Czas płynął szybko, adrenalina nie opuszczała nikogo ani na chwilę. Każde branie mogło przesądzić o losach finału, każde złowienie było na wagę mistrzowskiego tytułu.

I nagle – 13:30. Ostatni sygnał. Cisza. Zawodnicy odłożyli wędki i spojrzeli na swoje siatki. To był moment prawdy – kto dziś wykorzystał swoje szanse najlepiej?

Okazało się, że nie było żadnych wątpliwości. Adam Belka zdeklasował rywali, łowiąc ponad 140 ryb o łącznej wadze ponad 9 kilogramów! To był prawdziwy popis skuteczności i koncentracji – zwycięstwo w wielkim stylu, które zapewniło mu triumf w tej turze i zapisało się w pamięci wszystkich obecnych.

Podium uzupełnili:

Grzegorz Michalski – 4360 g

Arkadiusz Michalski – 4160 g

Walka była zacięta, emocje ogromne, a wyniki mówią same za siebie. To był finał, który długo będziemy wspominać!

© Koło PZW Nr 46 INA w Stargardzie