Wyposzczonych wędkarsko po zimowym martwym okresie, przywitała wręcz zimowa aura! Na polu bitwy, czyli na j. Białym w Kiczarowie stawiło się 23 śmiałków, którzy nie poddali się pogodzie. Zimno, wiatr i opady, przez moment nawet drobnego śniegu z deszczem nie napawały optymizmem. Mimo tego wszyscy wartko stawili się do losowania. Wylosowano stanowiska i do boju! Na wstępie każdy dostał zanętę, co by rybka dobrze żerowała. Sygnał start i koszyczki z zanętą śmigały w odmęty jeziora, niczym pociski na nie daleko oddalonej strzelnicy. Ryby były, okazywały zerowanie ale wiatr przeszkadzał wypatrzeć brania bo były słabe i chimeryczne. Były to przeważnie płotki, krąpiki i małe leszczyki. Trzeba było się na przerzucać, żeby zrobić lepszy wynik. Po zakończeniu rywalizacji przystąpiono do szybkiego ważenia, żeby rybki jak najszybciej wróciły do wody.  Wygrał kol. Adam Belka łowiąc 2,76kg, drugi miejsce zajął kol. Zbigniew Raducki wynikiem 2,42kg, trzecie przypadło, nie komu innemu jak kol. Arkadiuszowi Michalskiego 2,055kg. Były też nagrody dla losowych miejsc dla pobudzenia rywalizacji. Na koniec był pyszny pieczony kurczaczek. Była to pierwsza z trzech tur zawodów gruntowych o tytuł Mistrza Koła, kolejna odbędzie się na rzece Odra – Kamienie. Dziękujmy za miłe wędkowanie i zapraszamy na kolejną rywalizację. <zobacz szczegółowe wyniki grant prix>

Relacjonował kol. Piotr B.